Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
krajach postkomunistycznych różnie bywa - nie mieści się w głowie, że za rok czy dwa w budżecie może zabraknąć pieniędzy na ich wypłaty. Nie życzą sobie, żeby państwo - jak to zakłada plan Hausnera - w ogóle majstrowało przy zasadach waloryzacji. Wolą, aby - niezależnie od inflacji - dopłacano im rocznie nawet po kilka czy kilkanaście złotych, jak już bywało. Nie chcą się zgodzić, by waloryzacja następowała dopiero wtedy, gdy łączny wzrost cen sięgnie pułapu 5 proc. Przy rocznej inflacji nieprzekraczającej 2 proc. oznaczałoby to, że świadczenia przez dwa lata nie wzrosną. Dla państwa oszczędność ogromna, dla zainteresowanych naprawdę mało odczuwalna, ale symboliczna. Jednak rząd ustąpił
krajach postkomunistycznych różnie bywa - nie mieści się w głowie, że za rok czy dwa w budżecie może zabraknąć pieniędzy na ich wypłaty. Nie życzą sobie, żeby państwo - jak to zakłada plan Hausnera - w ogóle majstrowało przy zasadach waloryzacji. Wolą, aby - niezależnie od inflacji - dopłacano im rocznie nawet po kilka czy kilkanaście złotych, jak już bywało. Nie chcą się zgodzić, by waloryzacja następowała dopiero wtedy, gdy łączny wzrost cen sięgnie pułapu 5 proc. Przy rocznej inflacji nieprzekraczającej 2 proc. oznaczałoby to, że świadczenia przez dwa lata nie wzrosną. Dla państwa oszczędność ogromna, dla zainteresowanych naprawdę mało odczuwalna, ale symboliczna. Jednak rząd ustąpił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego