Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 42
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
kontrahentów z Niemiec. Zamiast niego pojechała więc siostra Joli, Hanna Młyńczak. - Myślałam wcześniej: "Jaka to niesprawiedliwość! Tak lubię Krawczyka, mam tyle jego kaset, a pozna go mój szwagier, a nie ja" - żali się Hania. - Aż tu nagle, wieczorem, dostaję telefon z zaproszeniem. Ależ się ucieszyłam! Barbara Gurgas z Buku - była kioskarka "Ruchu", obecnie rencistka - wzięła ze sobą do towarzystwa przystojnego syna Sławka, z zawodu... agenta ochrony. Blondwłosa Agnieszka Sudol z Sosnówki, studentka prawa, zabrała swego kolegę, Mirka Kostkę z Karpacza. Zaś Anastazja Urban z Zemborzyna, studentka Politechniki Radomskiej - starszą siostrę, Ulę Ziewiecką.
Gospodyni domu, Ewa Krawczyk, otrzymała na powitanie bukiet róż
kontrahentów z Niemiec. Zamiast niego pojechała więc siostra Joli, Hanna Młyńczak. - Myślałam wcześniej: "Jaka to niesprawiedliwość! Tak lubię Krawczyka, mam tyle jego kaset, a pozna go mój szwagier, a nie ja" - żali się Hania. - Aż tu nagle, wieczorem, dostaję telefon z zaproszeniem. Ależ się ucieszyłam! Barbara Gurgas z Buku - była kioskarka "Ruchu", obecnie rencistka - wzięła ze sobą do towarzystwa przystojnego syna Sławka, z zawodu... agenta ochrony. Blondwłosa Agnieszka Sudol z Sosnówki, studentka prawa, zabrała swego kolegę, Mirka Kostkę z Karpacza. Zaś Anastazja Urban z Zemborzyna, studentka Politechniki Radomskiej - starszą siostrę, Ulę Ziewiecką. <br>Gospodyni domu, Ewa Krawczyk, otrzymała na powitanie bukiet róż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego