Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.18
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
działkę, samochód trzeba natychmiast sprzedać...
- I nikomu ani mru, mru - powtarzały nieustannie kobiety i udawały, albo naprawdę nie słyszały jego słabych protestów. Rumieńce na twarzach, oczy jak ówczesne pięciozłotówki i plany... Kim będą w Australii dzieci, jacy będą tam szczęśliwi, jak inne, wspaniałe stanie się życie. Mietek tylko siedział i kiwał głową dorzucając kolejne australijskie szczegóły.
- Musiałem się z tym przespać, przez wiele dni chodziłem z kąta w kąt - szepcze dziś Jan. - Któregoś dnia coś we mnie pękło. Wbiłem sobie, że to będzie mój wielki życiowy wyczyn, przygoda. W tej historii wszystko będzie zależało ode mnie i to zrobię. Zrobię cholera
działkę, samochód trzeba natychmiast sprzedać... <br>- I nikomu ani mru, mru - powtarzały nieustannie kobiety i udawały, albo naprawdę nie słyszały jego słabych protestów. Rumieńce na twarzach, oczy jak ówczesne pięciozłotówki i plany... Kim będą w Australii dzieci, jacy będą tam szczęśliwi, jak inne, wspaniałe stanie się życie. Mietek tylko siedział i kiwał głową dorzucając kolejne australijskie szczegóły. <br>- Musiałem się z tym przespać, przez wiele dni chodziłem z kąta w kąt - szepcze dziś Jan. - Któregoś dnia coś we mnie pękło. Wbiłem sobie, że to będzie mój wielki życiowy wyczyn, przygoda. W tej historii wszystko będzie zależało ode mnie i to zrobię. Zrobię cholera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego