Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlik Leon
Tytuł: Ankara
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
zakołysał stolikiem, odwrócił się jeszcze. - To wasz doktor Kamiński namówił mnie na te zęby, szkoda tylko, że on sam nie może ich robić, ale to nic...
Odszedł pełen nadziei, wiary w dobrą muzykę i dobrą przyszłość, którą wypełni czysty ton saksofonu.
- Jeśli ja mówię, to dziewczyny nie chcą mi wierzyć - kiwał smutno głową Kowalik.
- W tobie, Roman, nie ma optymizmu, nawet jeśli przepowiadasz przyszłość, to jest ona smutna. Ale ja to lubię...
- Spójrz na tego czarnego chłopaka, za parę dni albo tygodni, już po cywilnemu, postawi dziewczynom piwo i powie, że za złą postawę polityczną wyrzucili go z wojska.
- Prawda nie
zakołysał stolikiem, odwrócił się jeszcze. - To wasz doktor Kamiński namówił mnie na te zęby, szkoda tylko, że on sam nie może ich robić, ale to nic...<br>Odszedł pełen nadziei, wiary w dobrą muzykę i dobrą przyszłość, którą wypełni czysty ton saksofonu.<br>- Jeśli ja mówię, to dziewczyny nie chcą mi wierzyć - kiwał smutno głową Kowalik.<br>- W tobie, Roman, nie ma optymizmu, nawet jeśli przepowiadasz przyszłość, to jest ona smutna. Ale ja to lubię...<br>- Spójrz na tego czarnego chłopaka, za parę dni albo tygodni, już po cywilnemu, postawi dziewczynom piwo i powie, że za złą postawę polityczną wyrzucili go z wojska.<br>- Prawda nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego