Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
wątroby. Henia proponuje, żebym zaczął prowadzić dziennik, dla celów terapeutycznych oczywiście. Mam zapisywać wszystko, każdą myśl, pragnienie, nawet najbardziej zdrożne, nieludzkie, nie zapominać o żadnym wydarzeniu, niczego wstydliwego nie pomijać.
Spowiedź rozłożona w czasie.
Przechodzimy do drugiego pokoju, między kryształowe kule, dzwoneczki, z głośników zawieszonych przy suficie dobiega relaksująca muzyka, kładę się na szerokim materacu, który po chwili zaczyna drgać, z lekka się unosić, to znów opadać, wibruje, a nawet przyjemnie łaskocze, próbuję rozluźnić mięśnie, trwa to chyba całą wieczność. Henia podsuwa mi kartkę papieru, zapisuję na niej swoje imię i nazwisko, ciepłym głosem tłumaczy, że muszę Zbyszkowi zaufać, przyjeżdża do niego
wątroby. Henia proponuje, żebym zaczął prowadzić dziennik, dla celów terapeutycznych oczywiście. Mam zapisywać wszystko, każdą myśl, pragnienie, nawet najbardziej zdrożne, nieludzkie, nie zapominać o żadnym wydarzeniu, niczego wstydliwego nie pomijać. <br>Spowiedź rozłożona w czasie. <br>Przechodzimy do drugiego pokoju, między kryształowe kule, dzwoneczki, z głośników zawieszonych przy suficie dobiega relaksująca muzyka, kładę się na szerokim materacu, który po chwili zaczyna drgać, z lekka się unosić, to znów opadać, wibruje, a nawet przyjemnie łaskocze, próbuję rozluźnić mięśnie, trwa to chyba całą wieczność. Henia podsuwa mi kartkę papieru, zapisuję na niej swoje imię i nazwisko, ciepłym głosem tłumaczy, że muszę Zbyszkowi zaufać, przyjeżdża do niego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego