Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
rękaw. - Dlaczego po mojej próbie samobójczej pozwolił pan Ehlersowi, Reinertowi i Kleinfeldowi kontynuować czynności, które im zleciłem? Przecież wydałem im polecenia, nie konsultując ich z panem... Samobójstwa popełniają wariaci... Dlaczego pozwolił im pan wykonywać rozkazy wariata?
Mühlhaus spojrzał na Mocka, a potem na swoich podopiecznych, którzy nader chętnie opuszczali biblioteczno- -klasztorne katakumby. Kiedy odgłosy ich kroków zastukały u góry schodów, pochylił się w stronę Mocka:
- Samobójcy nie są wariatami i zwykle mają rację - powiedział i wyszedł z magazynu.

Wrocław, czwartek 19 grudnia,
godzina piąta po południu
Liście palm w gabinecie Hartnera poruszały się lekko w podmuchach dymu z cygar. Dyrektor biblioteki
rękaw. - Dlaczego po mojej próbie samobójczej pozwolił pan Ehlersowi, Reinertowi i Kleinfeldowi kontynuować czynności, które im zleciłem? Przecież wydałem im polecenia, nie konsultując ich z panem... Samobójstwa popełniają wariaci... Dlaczego pozwolił im pan wykonywać rozkazy wariata?<br>Mühlhaus spojrzał na Mocka, a potem na swoich podopiecznych, którzy nader chętnie opuszczali biblioteczno- -klasztorne katakumby. Kiedy odgłosy ich kroków zastukały u góry schodów, pochylił się w stronę Mocka:<br>- Samobójcy nie są wariatami i zwykle mają rację - powiedział i wyszedł z magazynu.<br><br>Wrocław, czwartek 19 grudnia, <br>godzina piąta po południu<br>Liście palm w gabinecie Hartnera poruszały się lekko w podmuchach dymu z cygar. Dyrektor biblioteki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego