Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
nie z Jolką? Niech mnie diabli porwą! Pójdź w moje ramiona, chłopie! To wspaniała wiadomość!
- Kropla będzie miał jeszcze jedno dziecko? - Guma złapał się za głowę. Machinalnie przesunął czapkę. Nigdy nie mógł zrozumieć, jaki sens może mieć posiadanie dzieci, i zawsze taka wiadomość napełniała go trwogą.
Melenkof objął Hehego i klepał go z całej siły po ramionach. Hehe usiłował się uwolnić z uścisku Melenkofa. Nie chciał, żeby ta od dawna niegolona twarz zbliżała się do jego policzków.
- To wspaniale, słuchaj, wyobrażam sobie, jaki to zastrzyk energii, co? - Melenkof zwolnił uścisk. - Ile ci musiało lat ubyć!
- Ja pierdolę, ale wiadomość! - Guma usiadł
nie z Jolką? Niech mnie diabli porwą! Pójdź w moje ramiona, chłopie! To wspaniała wiadomość!<br>- Kropla będzie miał jeszcze jedno dziecko? - Guma złapał się za głowę. Machinalnie przesunął czapkę. Nigdy nie mógł zrozumieć, jaki sens może mieć posiadanie dzieci, i zawsze taka wiadomość napełniała go trwogą. <br>Melenkof objął Hehego i klepał go z całej siły po ramionach. Hehe usiłował się uwolnić z uścisku Melenkofa. Nie chciał, żeby ta od dawna niegolona twarz zbliżała się do jego policzków.<br>- To wspaniale, słuchaj, wyobrażam sobie, jaki to zastrzyk energii, co? - Melenkof zwolnił uścisk. - Ile ci musiało lat ubyć!<br>- Ja pierdolę, ale wiadomość! - Guma usiadł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego