Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
tych trzech ha, nie opłaca się. Nie hodują, nie warto. A pani Stanisława jako rolnik robiła kwiaty z karbowanej bibuły. Miała wstąpić do twórców ludowych, ale żądają 200 tys. wpisowego i 150 tys. składki na rok. A ona emerytura 2.300.-, sobie zostawia trzysta, dwa daje rodzinie. - I tak się klepie. Doświadczenie p. Stanisławy ze śpiewaniem wzięło się z chórów kościelnych. W parafii Szczałb zaczynał sopran, albo alt, potem wpadały basy i tenory. - Ja byłam w sopranie, ale mogłam śpiewać i alt. Trzy lata temu jednak nowy proboszcz zamknął chór, zabrał klucz, rozpuścił chórzystów. W Burcu (parafia Szczałb) jest taki zwyczaj
tych trzech ha, nie opłaca się. Nie hodują, nie warto. A pani Stanisława jako rolnik robiła kwiaty z karbowanej bibuły. Miała wstąpić do twórców ludowych, ale żądają 200 tys. wpisowego i 150 tys. składki na rok. A ona emerytura 2.300.-, sobie zostawia trzysta, dwa daje rodzinie. - I tak się klepie. Doświadczenie p. Stanisławy ze śpiewaniem wzięło się z chórów kościelnych. W parafii Szczałb zaczynał sopran, albo alt, potem wpadały basy i tenory. - Ja byłam w sopranie, ale mogłam śpiewać i alt. Trzy lata temu jednak nowy proboszcz zamknął chór, zabrał klucz, rozpuścił chórzystów. W Burcu (parafia Szczałb) jest taki zwyczaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego