Typ tekstu: Książka
Autor: Zięba Maciej
Tytuł: Po szkodzie? Przed szkodą?
Rok: 1997
gorliwi przedstawiciele Kościoła są nieufni wobec sfery ekonomii. "Po
co się zajmować sprawami tego świata?" - powiadają. "Mamy ważniejsze
zadanie: głoszenie Ewangelii. Po co trwonić i czas i energię, ryzykując
nie tylko rozcieńczenie, ale zeświecczenie chrześcijaństwa?"
Zarówno za jedną, jak i za drugą postawą stoją naprawdę poważne
racje. Istnieje zarówno niebezpieczeństwo klerykalizacji ekonomii, jak
i wyprzedawania chrześcijaństwa na wolnym rynku. Warto więc popróbować
duszpasterskiej (!) refleksji nad wolnorynkową gospodarką (jako księdza
nie interesuje mnie ekonomia per se, a jedynie quoad nos, by użyć
tomistycznych dystynkcji). Sądzę bowiem, że taka refleksja w Polsce lat
dziewięćdziesiątych jest bardzo potrzebna. I to co najmniej z trzech
gorliwi przedstawiciele Kościoła są nieufni wobec sfery ekonomii. "Po<br>co się zajmować sprawami tego świata?" - powiadają. "Mamy ważniejsze<br>zadanie: głoszenie Ewangelii. Po co trwonić i czas i energię, ryzykując<br>nie tylko rozcieńczenie, ale zeświecczenie chrześcijaństwa?"<br> Zarówno za jedną, jak i za drugą postawą stoją naprawdę poważne<br>racje. Istnieje zarówno niebezpieczeństwo klerykalizacji ekonomii, jak<br>i wyprzedawania chrześcijaństwa na wolnym rynku. Warto więc popróbować<br>duszpasterskiej (!) refleksji nad wolnorynkową gospodarką (jako księdza<br>nie interesuje mnie ekonomia per se, a jedynie quoad nos, by użyć<br>tomistycznych dystynkcji). Sądzę bowiem, że taka refleksja w Polsce lat<br>dziewięćdziesiątych jest bardzo potrzebna. I to co najmniej z trzech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego