takie oczywiste jakby się mogło z pozoru wydawać. O'Casey; który już przekroczył osiemdziesiątkę, od kilkudziesięciu lat przebywa na dobrowolnym wygnaniu w Anglii, protestuje w ten sposób przeciw atmosferze panującej w jego ojczyźnie. Od kilku lat zakazał w niej grania swoich sztuk również na znak protestu przeciw ich traktowaniu przez sfery klerykalne. Był to więc i akt pojednania i akt solidarności narodowej, że jego dwie sztuki reprezentowały Irlandię na festiwalu ku czci Szeksipra.<br>Są to utwory z wczesnej, przedemigracyjnej epoki, liczące bez mała pół wieku, jeszcze współczesne a już klasyczne. Obok dramatu "The Shadow of a Gunman" stanowią one bodaj najwyższe osiągnięcia