Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
czynią ją swoim wrogiem po wsze czasy. Wszystko legło w gruzach.

Kraj rozpadł się na nieuznające niczyjej władzy i autorytetu księstewka rządzone, a raczej plądrowane przez przemytników, rozbójników, watażków i prowincjonalnych chanów. Potraktowali oni zdobyte lub oddane im pod zarząd ziemie jako łup należny za wojenne zasługi i ofiary.
Po klęsce zadanej jego wojskom w ulicznej bitwie w Kabulu, pożegnawszy się z nadziejami i marzeniami o ministerialnych posadach w rządzie, Dostum wycofał się na północne zbocza Hindukuszu i obwarował w mieście Mazar-e Szarif, które wybrał na swoją stolicę. Nie zamierzał uznać niczyjej władzy zwierzchniej ani się z kimkolwiek liczyć. Nie
czynią ją swoim wrogiem po wsze czasy. Wszystko legło w gruzach. <br><br>Kraj rozpadł się na nieuznające niczyjej władzy i autorytetu księstewka rządzone, a raczej plądrowane przez przemytników, rozbójników, watażków i prowincjonalnych chanów. Potraktowali oni zdobyte lub oddane im pod zarząd ziemie jako łup należny za wojenne zasługi i ofiary.<br>Po klęsce zadanej jego wojskom w ulicznej bitwie w Kabulu, pożegnawszy się z nadziejami i marzeniami o ministerialnych posadach w rządzie, Dostum wycofał się na północne zbocza Hindukuszu i obwarował w mieście Mazar-e Szarif, które wybrał na swoją stolicę. Nie zamierzał uznać niczyjej władzy zwierzchniej ani się z kimkolwiek liczyć. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego