Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna Wolności
Nr: 26
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1950
dzisiejszych Włoch patriota jugosłowiański, uciekinier spod jarzma titowskiego, nie może się czuć bezpieczny. Na każdym kroku grozi mu niebezpieczeństwo: uszedłszy cało z łap janczarów oprawcy Rankowicza, może się dostać w łapy policji siepaczy Scelby.
Autor reportażu opowiada o codziennej walce, jaką masy pracujące Jugosławii toczą przeciw krwawemu reżimowi belgradzkiej, faszystowskiej kliki. Tysiące robotników uciekają z fabryk i kopalni, wolą żyć z przypadkowych zarobków, względnie wywędrować na wieś, niż być obiektem terroru i wyzysku. W wypowiedziach prasowych sami titowcy zmuszeni byli wyznać, że w roku 1949 uciekło z fabryk około 450.000 robotników. Według sztucznie obniżonych danych oficjalnych w ciągu czterech tylko
dzisiejszych Włoch patriota jugosłowiański, uciekinier spod jarzma titowskiego, nie może się czuć bezpieczny. Na każdym kroku grozi mu niebezpieczeństwo: uszedłszy cało z łap janczarów oprawcy Rankowicza, może się dostać w łapy policji siepaczy Scelby.<br>Autor reportażu opowiada o codziennej walce, jaką masy pracujące Jugosławii toczą przeciw krwawemu reżimowi belgradzkiej, faszystowskiej kliki. Tysiące robotników uciekają z fabryk i kopalni, wolą żyć z przypadkowych zarobków, względnie wywędrować na wieś, niż być obiektem terroru i wyzysku. W wypowiedziach prasowych sami titowcy zmuszeni byli wyznać, że w roku 1949 uciekło z fabryk około 450.000 robotników. Według sztucznie obniżonych danych oficjalnych w ciągu czterech tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego