Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
kręgu klechd domowych.
- Stefana? Jakiego Stefana?
Szyc wzdrygnął się i obruszył. - Jak to, jaki może być Stefan? Dla nas, pisarzy świętokrzyskich, Stefan jest jeden - Żeromski. Pan, no pan przybył do nas z Warszawy...
- Urodziłem się na Łotwie, w Warszawie tylko mieszkałem - sprostował Jassmont.
- Nie wiedziałem - skłamał Szyc, aby dokuczyć. - Otóż kluczową postacią mojej powieści jest niejaki Izydor Mojżeski, nazwisko prawdziwe, nosił je przywódca partii powstańczej, majster giserski z odlewni Turkkego. W pierwszych dniach insurekcji Mojżeski zorganizował oddział złożony z robotników i miejscowych inteligentów. Nieszczególnie powojowali, stoczyli kilka potyczek, Moskale rozbili oddział, a sam Mojżeski czmychnął za kordon.
- To wszystko? 3 lutego
kręgu klechd domowych.<br>- Stefana? Jakiego Stefana?<br>Szyc wzdrygnął się i obruszył. - Jak to, jaki może być Stefan? Dla nas, pisarzy świętokrzyskich, Stefan jest jeden - Żeromski. Pan, no pan przybył do nas z Warszawy...<br>- Urodziłem się na Łotwie, w Warszawie tylko mieszkałem - sprostował Jassmont.<br>- Nie wiedziałem - skłamał Szyc, aby dokuczyć. - Otóż kluczową postacią mojej powieści jest niejaki Izydor Mojżeski, nazwisko prawdziwe, nosił je przywódca partii powstańczej, majster giserski z odlewni Turkkego. W pierwszych dniach insurekcji Mojżeski zorganizował oddział złożony z robotników i miejscowych inteligentów. Nieszczególnie powojowali, stoczyli kilka potyczek, Moskale rozbili oddział, a sam Mojżeski czmychnął za kordon.<br>- To wszystko? 3 lutego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego