kenkyu, 1943), którego <br>pierwszy tom, poświęcony właśnie mistrzowi, zatytułowany jest Nienarodzone <br>zen Bankeia (Bankei no fushozen). Od drugiego tomu począwszy Suzuki <br>omawia chronologicznie rozwój zen od czasów Bodhidharmy. Musimy <br>pamiętać, że Hakuin, od którego wywodzą się wszyscy współcześni mistrzowie <br>szkoły rinzai, ostro krytykował Bankeia za nieprzywiązywanie wagi do <br>systematycznej praktyki koanów. Wszystko wskazuje na to, że Suzuki <br>podziela poglądy Bankeia w tym względzie, podkreślając, że "jeden koan <br>może wystarczyć do otwarcia umysłu na ostateczną prawdę zen". Według <br>niego 'oświecenia' nie można dostąpię, zgłębiając kolejne grupy koanów, <br>tak jak to zwykle czynią wyznawcy rinzai, ponieważ ich liczba nie ma <br>tu najmniejszego znaczenia