Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
usłyszałam, jak pewna kobieta mówi:
- Ja naprawdę kocham Dawida. Tylko że on nie ma prawie w ogóle poczucia humoru. Ani poczucia rytmu. Tańczy beznadziejnie. I do tego chrapie!
Dziewczyna wymieniła całą listę zażaleń, po czym zabrała się za drugą, na której wyszczególnione zostały zalety Dawida. Okazało się, że Dawid ją kocha, jest lojalny, wierny i sympatyczny, dobrze ją traktuje, jest wrażliwy i uczuciowy. I ona twierdzi, że nie może za niego wyjść, bo on beznadziejnie TAŃCZY?!
Ja też robię czasem takie listy, ale koncentruję się wyłącznie na tym, czego Markowi brak, zamiast pomyśleć o tym, co ma. Bez przerwy żałuję, że
usłyszałam, jak pewna kobieta mówi: <br>- Ja naprawdę kocham Dawida. Tylko że on nie ma prawie w ogóle poczucia humoru. Ani poczucia rytmu. Tańczy beznadziejnie. I do tego chrapie!<br>Dziewczyna wymieniła całą listę zażaleń, po czym zabrała się za drugą, na której wyszczególnione zostały zalety Dawida. Okazało się, że Dawid ją kocha, jest lojalny, wierny i sympatyczny, dobrze ją traktuje, jest wrażliwy i uczuciowy. I ona twierdzi, że nie może za niego wyjść, bo on beznadziejnie TAŃCZY?!<br>Ja też robię czasem takie listy, ale koncentruję się wyłącznie na tym, czego Markowi brak, zamiast pomyśleć o tym, co ma. Bez przerwy żałuję, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego