starodawny teatr - tam też role kobiece odgrywali przebrani mężczyźni. W takim razie gdzie kobieta ma się uczyć kobiecości będącej nie tylko narcystycznym (pół świadomym, pół lesbijskim) oczarowaniem ciałem i duszą kobiety? Gdzie podejrzeć mężczyzn, niewinnie potrenować pożądanie? Wszędzie widać zgrabne sylwetki dziewczyn. Nawet w gazetach programy telewizyjne i krzyżówki ozdabiają "kociaki". Dziewczynka uczy się, czym jest uwodzicielska zmysłowość patrząc na reklamy, gdzie śliczna pani ociera się biustem, nogą, spojrzeniem o widza, nie tylko rodzaju męskiego. Nagi, zamroczony pożądaniem goguś nie będzie sprzedawał samochodu, kobiecych perfum czy sprzętu gospodarstwa domowego. Szkoda, chciałabym kiedyś zobaczyć oszronioną lodówkę, do której sięga po piwo kobieca