Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 14.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ubiegłego roku. Trybunał uznał, że rozporządzenie, które reguluje sprawę wynagrodzeń za dyżury, jest niezgodne z konstytucją i prawem pracy. Nie traktowało ono bowiem dyżurów jak godziny nadliczbowe, przez co lekarze dostali mniej pieniędzy niż powinni.
Po tym orzeczeniu na scenę wkroczył Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Powołując się na konstytucję i kodeks cywilny, wezwał kolegów w całej Polsce, aby składali do sądów pozwy o wypłacenie zaległych wynagrodzeń za dyżury jak za godziny nadliczbowe.
Zareagowali na to sędziowie Trybunału. Zapowiedzieli, że lekarzom nie należą się zaległe pieniądze, bo prawo nie działa wstecz. Mogą jedynie domagać się wynagrodzeń po wydaniu orzeczenia.
Lekarze jednak nie ustąpili
ubiegłego roku. Trybunał uznał, że rozporządzenie, które reguluje sprawę wynagrodzeń za dyżury, jest niezgodne z konstytucją i prawem pracy. Nie traktowało ono bowiem dyżurów jak godziny nadliczbowe, przez co lekarze dostali mniej pieniędzy niż powinni. <br>Po tym orzeczeniu na scenę wkroczył Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Powołując się na konstytucję i kodeks cywilny, wezwał kolegów w całej Polsce, aby składali do sądów pozwy o wypłacenie zaległych wynagrodzeń za dyżury jak za godziny nadliczbowe. <br>Zareagowali na to sędziowie Trybunału. Zapowiedzieli, że lekarzom nie należą się zaległe pieniądze, bo prawo nie działa wstecz. Mogą jedynie domagać się wynagrodzeń po wydaniu orzeczenia. <br>Lekarze jednak nie ustąpili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego