w więzieniach, dopuszczali się czynnej napaści na funkcjonariusza lub inną osobę, znęcali się nad współwięźniem lub podejmowali próby ucieczki z jednostek o najwyższym poziomie zabezpieczenia. Za niebezpiecznych mogą być wreszcie uznani przedstawiciele zorganizowanej przestępczości.<br><br>Dwa lata temu szacowano, że za kratami siedziało ponad tysiąc przestępców z grup zorganizowanych. Odpowiedni artykuł kodeksu karnego stosowano wtedy do 120 więźniów, co szósty spośród nich został uznany za niebezpiecznego. Dziś ich liczba podwoiła się. Jednak tylko 30 to skazani, na pozostałych na razie ciąży zarzut &lt;orig&gt;gangsteryzmu&lt;/&gt;. Zarzuty obiektywizowane są wszelako wyrokami sądów. Sędzia Barbara Piwnik uważa, że tę statystykę można tłumaczyć na dwa sposoby: - Albo przewlekłością