pletą nieraz<br>trzy po trzy. Nie mądrze mówił, zarazo, ile zła jest na świecie? To bez<br>niego wiem, ile jest. Wielka mi znów mądrość.<br> Posiadali z daleka od siebie, wujek Władek przy stole, dziadek na<br>ławie pod oknem. I gdy wydawało się, że już tylko czekają, kiedy się<br>wreszcie ten kogut ugotuje, znów zaczynają o tym kazaniu księdza.<br>Dziadek, że, o, mądre, wujek Władek, że wcale nie takie mądre. Dziadek,<br>że to dzięki księdzu jeszcze Boże słowo chociaż w niedzielę się<br>usłyszy. Wujek Władek, że Bóg co miał powiedzieć, to powiedział i<br>umarł, a księża od siebie gadają. Gdzie by Bóg