Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
w gardle, obręczą ściska serce - trwoga miesza się ni to z radością, ni to zdumieniem: "żona"...
Zerkam w szyby wystawowe. Patrzę na swoje odbicie i myślę: "Więc ja mógłbym mieć żonę... więc ja mógłbym być mężem... więc wyglądam jak ktoś, kto może być mężem..." Widzę patykowatą sylwetkę, kosmyk sterczących włosów, "koguta", z którym Zośka nigdy nie może sobie dać rady, gdy wypycha mnie na estradę - i wprost uwierzyć nie mogę, że lekarz mógł mnie wziąć za męża takiej niezwykłej dziewczyny. Doszedłem do Nowego Światu. Lunął deszcz. Wskoczyłem w 144. Zapomniałem, że nie mam biletu. Kupiłem ulgowy od staruszka rencisty.

Pod kolumną
w gardle, obręczą ściska serce - trwoga miesza się ni to z radością, ni to zdumieniem: "żona"... <br>Zerkam w szyby wystawowe. Patrzę na swoje odbicie i myślę: "Więc ja mógłbym mieć żonę... więc ja mógłbym być mężem... więc wyglądam jak ktoś, kto może być mężem..." Widzę patykowatą sylwetkę, kosmyk sterczących włosów, "koguta", z którym Zośka nigdy nie może sobie dać rady, gdy wypycha mnie na estradę - i wprost uwierzyć nie mogę, że lekarz mógł mnie wziąć za męża takiej niezwykłej dziewczyny. Doszedłem do Nowego Światu. Lunął deszcz. Wskoczyłem w 144. Zapomniałem, że nie mam biletu. Kupiłem ulgowy od staruszka rencisty. <br><br>Pod kolumną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego