Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
uważała, że nie jechać, bo ryzyko za duże. A kiedy, ledwo żywy, jednak wróciłem, pomagała mi w ucieczce do Maisons-Laffitte. Przyjaźń ze mną, wiadoma ambasadzie, kosztowała ją lektorat w Lyonie. Co gorsza, wkrótce emigracyjny "Dziennik Polski" zadenuncjował ją jako rzekomo byłą sekretarkę Putramenta, a jej pracodawcę, profesora Wędkiewicza, jako kolaboranta, choć ten, związany z "reakcyjną" Akademią Umiejętności, ledwo w Paryżu dyszał. Artykuł ten zresztą zawierał też wiadomości o podejrzanej grupie lewicowców, do której mieli należeć: Nela, Miłosz, "Kultura" etc.
Nela biedowała w Paryżu i kiedy odwiedzała nas w Brie-Comte Robert, czułem się odpowiedzialny za jej kłopoty. Kiedy zaproponowano mi
uważała, że nie jechać, bo ryzyko za duże. A kiedy, ledwo żywy, jednak wróciłem, pomagała mi w ucieczce do Maisons-Laffitte. Przyjaźń ze mną, wiadoma ambasadzie, kosztowała ją lektorat w Lyonie. Co gorsza, wkrótce emigracyjny "Dziennik Polski" zadenuncjował ją jako rzekomo byłą sekretarkę Putramenta, a jej pracodawcę, profesora Wędkiewicza, jako kolaboranta, choć ten, związany z "reakcyjną" Akademią Umiejętności, ledwo w Paryżu dyszał. Artykuł ten zresztą zawierał też wiadomości o podejrzanej grupie lewicowców, do której mieli należeć: Nela, Miłosz, "Kultura" etc.<br> Nela biedowała w Paryżu i kiedy odwiedzała nas w Brie-Comte Robert, czułem się odpowiedzialny za jej kłopoty. Kiedy zaproponowano mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego