Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
i dalej. Anglik, bo mierzy w milach. Zaprasza do siebie, do szpitala. Istvan położył rupię na biurku urzędnika, podrapał kota w puch na szyi, drgała pod palcami grdyczka zwierzęcia w rytmicznym pomruku zadowolenia. Nie musiał się nigdzie spieszyć. Słyszał dźwięk owadzi w kwitnącym dachu pergoli, płaczliwe wołanie handlarza orzeszków i kołatkę czarownika, który stał przy otwartej bramie wjazdowej z płaskimi koszami gadów i patrzył tęsknie, czy ktoś nie wezwie go skinieniem ręki. Hindusowi nawet przez myśl nie przeszło, że mógłby przekroczyć szeroko otwartą bramę. Tresura angielskich sabów została mu we krwi. Fakir podniósł kołatkę wysoko ponad głową, ostry dźwięk łamał się
i dalej. Anglik, bo mierzy w milach. Zaprasza do siebie, do szpitala. Istvan położył rupię na biurku urzędnika, podrapał kota w puch na szyi, drgała pod palcami grdyczka zwierzęcia w rytmicznym pomruku zadowolenia. Nie musiał się nigdzie spieszyć. Słyszał dźwięk owadzi w kwitnącym dachu pergoli, płaczliwe wołanie handlarza orzeszków i kołatkę czarownika, który stał przy otwartej bramie wjazdowej z płaskimi koszami gadów i patrzył tęsknie, czy ktoś nie wezwie go skinieniem ręki. Hindusowi nawet przez myśl nie przeszło, że mógłby przekroczyć szeroko otwartą bramę. Tresura angielskich sabów została mu we krwi. Fakir podniósł kołatkę wysoko ponad głową, ostry dźwięk łamał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego