Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
duchu opiekuńczym ziemi. Czy możesz się sprzeciwić zawziętości swego polowania? Czy możesz się sprzeniewierzyć swym upodobaniom? Czy jesteś w stanie odwrócić swą pamięć? Potrafisz skłamać samego siebie? - Rozwinął koszulę, roztrzepał ją głośno. - Podążający za Cieniem. Ojaliko. Żegnaj, Ojaliko. Idźcie już.
- Dokąd? - spytał szaman, z łukiem jednak opuszczonym i strzałą w kołczanie.
Blondyn wskazał za powalone piorunem niedrzewo.
- Po moich śladach. Wstecz moją drogą. U jej końca... u jej początku... tam się z nim spotkacie.
Ojalika splunęła mu pod nogi.
- Manipulujesz nami, oto, co robisz.
Człowiek z Obrzynem sponurzał się coraz bardziej; początkowo niemal radosny, teraz zdawał się być wcieleniem goryczy i
duchu opiekuńczym ziemi. Czy możesz się sprzeciwić zawziętości swego polowania? Czy możesz się sprzeniewierzyć swym upodobaniom? Czy jesteś w stanie odwrócić swą pamięć? Potrafisz skłamać samego siebie? - Rozwinął koszulę, roztrzepał ją głośno. - Podążający za Cieniem. Ojaliko. Żegnaj, Ojaliko. Idźcie już. <br>- Dokąd? - spytał szaman, z łukiem jednak opuszczonym i strzałą w kołczanie. <br>Blondyn wskazał za powalone piorunem niedrzewo.<br>- Po moich śladach. Wstecz moją drogą. U jej końca... u jej początku... tam się z nim spotkacie. <br>Ojalika splunęła mu pod nogi. <br>- Manipulujesz nami, oto, co robisz. <br>Człowiek z Obrzynem sponurzał się coraz bardziej; początkowo niemal radosny, teraz zdawał się być wcieleniem goryczy i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego