Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie
Rok powstania: 2001
w sobie dużą pogodę ducha i roztacza pani wokół siebie taką aurę przyciągającą ludzi. Jest pani bardzo ciepła taka.
No tak, może tak, może tak, wie pani, no cóż ja pomogę. Ja tylko wiem tyle, że, wie pani, że, że straciłam to co najbardziej kochałam. I zostałam właściwie sama. Jak kołek. A tak mam tylko synową, ale synowa no to...
Właśnie, jak inna rodzina jeszcze, jeszcze ktoś żyje z dalszej rodziny pani?
Proszę panią, właściwie to nie. Właściwie... no jest synowa, prawda, która została i wnuczka, która została lekarzem anestezjologiem.
Yhy. To jest ta, która załatwiała pani ten pobyt w szpitalu
w sobie dużą pogodę ducha i roztacza pani wokół siebie taką aurę przyciągającą ludzi. Jest pani bardzo ciepła taka. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No tak, może tak, może tak, wie pani, no cóż ja pomogę. Ja tylko wiem tyle, że, wie pani, że, że straciłam to co najbardziej kochałam.&lt;pause&gt; I zostałam właściwie sama. Jak kołek. A tak mam tylko synową, ale synowa no to... &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Właśnie, jak inna rodzina jeszcze, jeszcze ktoś żyje z dalszej rodziny pani? &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Proszę &lt;orig reg="pani"&gt;panią&lt;/&gt;, właściwie to nie. Właściwie... no jest synowa, prawda, która została i wnuczka, która została lekarzem anestezjologiem. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Yhy. To jest ta, która załatwiała pani ten pobyt w szpitalu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego