tureccy.</><br><who1> <gap> No i słuchaj, <gap> że tak Elcia, że jak on zaczął tam pracować, ci Hindusi, zaczęli koło niego przechodzić, tak jeden z drugim <gap> tak zaczęło śmierdzieć <gap> tak i w ogóle tego nie myje, on myślał, że tam zwariuje, słuchaj. A oni w ogóle nic, nic, nic, poza tym drugi mój koleś, który jechał z tym, nie wiem, czy byli <gap> czy to byli jacyś tam, nie wiem, tam zza wschodniej granicy, wiesz, jak <gap> przyjechali, wiesz tak długo tymi pociągami, przyjechali na handel, jeden z wartowników, gdy zdjęli buty, <gap> te skarpety, bo tygodniowe co najmniej, jak wiesz <gap> a mój kolega o, o, ale