Był czas, że przyciągały one masy ptaków. - Z raportów z lat 50. wynika, że o mury PKiN rozbijały się miesięcznie setki ptaków - mówi ornitolog. "wczesne służby miejskie zbierały je pełnymi garściami z chodników otaczających pałac. Dziś nie ma aż takich katastrof. Budynek jest lepiej oświetlony. <br>- Ale i tak notujemy przypadki kolizji - wyjaśnia ornitolog. <br>W wyniku badań prowadzonych na Pałacu Kultury stwierdzono, że blisko 30 gatunków ptaków po prostu rozbija się o pałac. Najczęściej skowronki, drozdy, derkacze, przepiórki. Zdarzały się krętogłowy, dzierzby, szpaki, pokrzewki. Była też jedna wilga, mysikrólik, czajka, strzyżyk, perkoz, batalion, słonka oraz zimorodek. <br><br><tit>Na światło</><br><br>- Problem nie dotyczy tylko