Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
się wciska hamulec, to górny koniec dźwigni zwalnia ten przycisk. Od strony kabiny dochodzi do tego przewód ze skuwką. Czy ta informacja panu coś pomoże?
- Tak, dziękuję bardzo.
Dymek siedział jak ogłuszony. Nagle skojarzył sobie to, co usłyszał od Alicji, z sytuacją na rajdzie. Była mgłą, Gorczyca siedział im na kółku z oczami wlepionymi w ich jedyne światło i reagował natychmiast, jak zobaczył
"stop" Kosińskiego. Był prosty podjazd; samochody trochę się rozpędziły, Gorczyca zaczął hamować za późno, bo nie był uprzedzony "stopem" Jacka. Być może minimalnie za późno. Jeszcze raz nakręcił numer Kosińskiego.
- To ja, Romek; czy już jest Jacek?
- Dzwonił
się wciska hamulec, to górny koniec dźwigni zwalnia ten przycisk. Od strony kabiny dochodzi do tego przewód ze skuwką. Czy ta informacja panu coś pomoże?<br>- Tak, dziękuję bardzo.<br>Dymek siedział jak ogłuszony. Nagle skojarzył sobie to, co usłyszał od Alicji, z sytuacją na rajdzie. Była mgłą, Gorczyca siedział im na kółku z oczami wlepionymi w ich jedyne światło i reagował natychmiast, jak zobaczył &lt;page nr= 197&gt;<br>"stop" Kosińskiego. Był prosty podjazd; samochody trochę się rozpędziły, Gorczyca zaczął hamować za późno, bo nie był uprzedzony "stopem" Jacka. Być może minimalnie za późno. Jeszcze raz nakręcił numer Kosińskiego.<br>- To ja, Romek; czy już jest Jacek?<br>- Dzwonił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego