Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
rana leżał na katafalku, wyprostowany, w nieskazitelnym fraku mimo wczesnej pory.

Kiedy Emilka Loom, udręczona długoletnią, nie kończącą się nudą, szła po nową partię książek, mężczyźni wychodzili z gospody na ulicę i odprowadzali ją aż pod sam antykwariat. Rozprawiali hałaśliwie o osinowych kołkach do przebijania serca. Tętnice pulsowały im pod kołnierzykami, gdy przez witrynę zaglądali do wnętrza sklepu zawalonego książkami po sufit. Księgarz nosił druciane binokle, które mu zachodziły parą.
- Panno Loom, bez francuskich romansów da się przecież żyć. Lepiej siedzieć w domu - szeptał, tchórzliwie odwracając wzrok.
Na bramie kamienicy Looma pojawiło się nabazgrane kredą słowo "trupiarnia". Od tamtej pory Adela
rana leżał na katafalku, wyprostowany, w nieskazitelnym fraku mimo wczesnej pory. <br><br>Kiedy Emilka Loom, udręczona długoletnią, nie kończącą się nudą, szła po nową partię książek, mężczyźni wychodzili z gospody na ulicę i odprowadzali ją aż pod sam antykwariat. Rozprawiali hałaśliwie o osinowych kołkach do przebijania serca. Tętnice pulsowały im pod kołnierzykami, gdy przez witrynę zaglądali do wnętrza sklepu zawalonego książkami po sufit. Księgarz nosił druciane binokle, które mu zachodziły parą.<br>- Panno Loom, bez francuskich romansów da się przecież żyć. Lepiej siedzieć w domu - szeptał, tchórzliwie odwracając wzrok.<br>Na bramie kamienicy Looma pojawiło się nabazgrane kredą słowo "trupiarnia". Od tamtej pory Adela
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego