pisma stały się katalizatorem, z pomocą którego narodziła się nowa osoba.<br>Później w Stanach Zjednoczonych, na innym już etapie, zostałam autorką drukowaną w Kulturze. Pierwsze moje opowiadanie pod tytułem "Po egzaminie" wrzuciłam w Berkeley do skrzynki pocztowej na rogu ulic Telegraph i Channing. Pamiętam<br><br>strona 31<br><br>jak stałam obok skrzynki, koło mnie w kalifornijskiej niebieskawej mgiełce przejeżdżały samochody, a ja zastanawiałam się czy dobrze uczyniłam posyłając tak mój maszynopis po prostu w świat. Czułam, że znajomi śmialiby się, gdybym im powiedziała, że ot, tak sobie wrzuciłam opowiadanie do skrzynki pocztowej. Potem, kiedy mi opowiadanie wydrukowano, odpowiadałam zawsze wymijająco na wszelkie pytania