Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
równomiernie rozmazał się na dolnych powiekach, włosy rozrzucone na poduszce aż prosiły o to, by wetknąć w nie rękę. Przytrzymała moją dłoń przy swoim policzku.
- Powiedz?!
*
Niczego ci nie powiem, już nie. Wszystko, co ci powiedziałem w Salzburgu i te słowa, które ty przemilczałaś w budzącym się do życia domu koło Mozarteum - tego wszystkiego było za dużo jak na to, czego można było chcieć o takiej samej godzinie świtu wiele set kilometrów stąd, wieki temu. A może to tylko kilka dni minęło od momentu, kiedy śnieg pod oponami się skończył, a ja zatrzymałem samochód na podmiejskim parkingu, ustępując ci miejsca za
równomiernie rozmazał się na dolnych powiekach, włosy rozrzucone na poduszce aż prosiły o to, by wetknąć w nie rękę. Przytrzymała moją dłoń przy swoim policzku.<br>- Powiedz?!<br>*<br>Niczego ci nie powiem, już nie. Wszystko, co ci powiedziałem w Salzburgu i te słowa, które ty przemilczałaś w budzącym się do życia domu koło Mozarteum - tego wszystkiego było za dużo jak na to, czego można było chcieć o takiej samej godzinie świtu wiele set kilometrów stąd, wieki temu. A może to tylko kilka dni minęło od momentu, kiedy śnieg pod oponami się skończył, a ja zatrzymałem samochód na podmiejskim parkingu, ustępując ci miejsca za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego