nim mówić Ameryka, gdy pozwoli Indianom ujść do Kanady. Rozkazał stacjonującemu w forcie Keogh pułkownikowi Milesowi, żeby niezwłocznie wyruszył stamtąd i odciął drogę Indianom od północy.<br>Nelson A. Miles, odważny, energiczny i żądny sławy oficer, już następnego dnia po otrzymaniu rozkazu, czyli 18 września, wymaszerował z fortu na czele siedmiu kompanii piechoty i oddziału kawalerii. Nic nie wiedząc o tym nowym zagrożeniu i uspokojeni doniesieniami zwiadowców, że gnębiciele pozostali trzy dni marszu za ich grupką, wodzowie postanowili zatrzymać się w Górach Niedźwiedziej Łapy (Bear Paw Mts.), gdzie 29 września zauważono niezbyt liczne stado bizonów. Przekłuwacze Nosów nie zdawali sobie sprawy, że znajdują