to tak na serio? Ot, zwykła rozrywka, której nie należy brać zbytnio do serca. Właśnie w twoim stanowisku jest jakieś pyszne przecenianie samego siebie, robienie ze swojej osoby Bóg wie czego. Mówi się często, że osoby zarozumiałe i pewne siebie nie są wcale zarozumiałymi ani pewnymi siebie, tylko pokrywają tym kompleks niższości, który często się w nich demaskuje. Mnie to wygląda zupełnie inaczej. Niektórzy tak straszliwie przeceniają samych siebie, że strzegą się i obawiają wszystkiego, <page nr=241> co by tę wysoką cenę mogło obniżyć. Taki strzeże się przed występem publicznym, powiada: "Czego ode mnie chcą, ja nie umiem, ja się do tego nie nadaję