nie tyle wykrywają nadużycia, co badają powszechnie znane zaszłości.<br><br>&lt;tit&gt;Mieszkaniowe łupy&lt;/&gt;<br><br>Opinia publiczna dowiaduje się jednak od czasu do czasu, że np. wojewoda śląski Marek Kempski dostał trzy lata temu ponadstumetrowy lokal komunalny w centrum Gliwic, chociaż był właścicielem mieszkania spółdzielczego, a wicewojewodzie podkarpackiemu Markowi Kuchcińskiemu przyznano kilka miesięcy temu komunalne locum w Rzeszowie (decyzja ta została cofnięta, kiedy zrobił się wokół niej szum). Mieszkaniowe łupy dzielone są zresztą od lat. Szczególnie zapisał się w pamięci były szef Urzędu Rady Ministrów Michał Strąk, który podpisał umowę najmu 110-metrowego mieszkania w rządowym osiedlu Bernardyńska w dniu upadku rządu Waldemara Pawlaka. Jako