do poruszania się. Życie jeszcze w nim kołacze, przez podarty kaftan widać, jak wychudzone ciało łapczywie chłonie powietrze. Może i lepiej, że nie zna angielskiego, że chiński sanitariusz pochyla się nad nim, aby ustalić, czy to tylko taki świszczący oddech, czy też może ten człowiek coś chce jeszcze powiedzieć... Gdyby konający znał angielski język i arabskie cyfry, zrozumiałby rzeczową treść tablicy zawieszonej tuż nad nim, w kącie izby przyjęć. Wypadków potwierdzonych - 6, zgonów - 2, pod obserwacją - 6, na kwarantannie - 54. Teraz ważą się jego losy: czy z rubryki obserwowanych przejdzie do rubryki zgonów...<br> - Późno nas zawiadomiono, jego dżonka była na pełnym