Trzecia książka Krzysztofa Bieleckiego, powieść End & Fin Company, przedstawia dzieje rewolucji, która za sprawą niejakiego Enda dokonała się w Mieście Dziewięćdziesiątym Dziewiątym naszego globu (w roku 1999 wedle "przedrewolucyjnej" nomenklatury). Rewolucja, której protagonistą i patronem stał się End, to przedsięwzięcie bardzo ambitne, bo w zamyśle mające usunąć wszelkie bolączki ludzkiej kondycji. Spacjalizując czas, End zniósł przemijanie i zredukował ruch w czasie do ruchu w przestrzeni.<br>Powieść Bieleckiego uznać by można za kolejne szyderstwo z utopijnego marzenia o wielkiej przemianie, która wreszcie stworzyłaby warunki do pełnego ujawnienia tego, co w człowieku istotowe, nie zaś akcydentalne, historycznie określone. Autor wskazuje na swoistą dialektykę