Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
zręczności - także wzdłuż całego pociągu. Nigdy nie jechał zbyt szybko, więc i zręczność nie była potrzebna zbyt wielka.
Gdy żółto-zielona gąsienica przeciągała wachlarz dymu w głąb miasteczka i wypełzała za lewą krawędź okna - siadaliśmy przy dużym, kuchennym stole, otwieraliśmy puszkę z rybną "Sałatką Gdańską" i rozlewaliśmy do szklanek czterogwiazdkowy koniak Napoleon. Taki zestaw - absurdalny, jak wszystko tutaj - był jedynym luksusem, w jaki można było się zaopatrzyć w najbliższym sklepie spożywczym. Obiady jadaliśmy w stołówce, gdzie zawsze było to samo - krupnik i świńska rąbanka z kartoflami, która wyglądała tak, jakby świnka wpadła pod wielotarczową cyrkularkę.
Z sąsiedniego pokoju dobiegał kaszel śpiącego
zręczności - także wzdłuż całego pociągu. Nigdy nie jechał zbyt szybko, więc i zręczność nie była potrzebna zbyt wielka.<br>Gdy żółto-zielona gąsienica przeciągała wachlarz dymu w głąb miasteczka i wypełzała za lewą krawędź okna - siadaliśmy przy dużym, kuchennym stole, otwieraliśmy puszkę z rybną "Sałatką Gdańską" i rozlewaliśmy do szklanek czterogwiazdkowy koniak Napoleon. Taki zestaw - absurdalny, jak wszystko tutaj - był jedynym luksusem, w jaki można było się zaopatrzyć w najbliższym sklepie spożywczym. Obiady jadaliśmy w stołówce, gdzie zawsze było to samo - krupnik i świńska rąbanka z kartoflami, która wyglądała tak, jakby świnka wpadła pod wielotarczową cyrkularkę.<br>Z sąsiedniego pokoju dobiegał kaszel śpiącego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego