śladu.<br> Dzięki temu nawet taki śpiewak jak ja mógł przeżywać katharsis<br>Szaliapina, wszystką wspaniałość nieba i ziemi, a cóż dopiero taki<br>intruz, który - bądźmy szczerzy - śpiewał wielekroć lepiej ode mnie.<br> "Bądź pochwalon, Boże wielki"...<br> Jeśli nie był to sam anioł, może i mój Anioł Stróż, który sobie o<br>mnie na koniec przypomniał, to któż to był, u diaska?<br> Mimo ciekawości nie śmiałem się obejrzeć, aby go nie spłoszyć<br>przedwcześnie.<br> Natomiast postanowiłem go wypróbować, niech się okaże synem<br>światła bądź ciemności.<br> Otoż dla mnie najwspanialszą prócz Bogurodzicy pieśnią na męskie<br>głosy jest "Pod Twą obronę, Ojcze na niebie...", którą kiedyś<br>żołnierze polscy