zapotrzebowanie rynku, ale często trzeba po prostu kierować się własnym nosem. Kiedy zaczęliśmy wydawać serię <name type="tit">"Czas na jazz"</>, wszystko - a przede wszystkim badania rynku - wskazywało, że to świetny pomysł. Tymczasem seria kompletnie nie chwyciła, więc ją zawiesiliśmy. Jednym z bardziej istotnych zadań jest dla mnie sprecyzowanie, do kogo ma trafić konkretna książka. Jeżeli od początku nie ma określonego adresata, to przechodzi zupełnie niezauważona, trafia w próżnię.<br>W najbliższych tygodniach PWM uruchamia usługę, która - zdaniem Kosowskiego - zrewolucjonizuje dystrybucję publikacji w Polsce. Każdy, kto otworzy stronę PWM, będzie mógł wybrać utwór lub kompozytora, poczytać o nim, odsłuchać jakiś fragment, a następnie wydrukować na