piętnaście dni. Ale Wania chciał załatwić formalności związane z przeniesieniem, Pluj niepokoił się o swoje zwierzęta i ptaki, a ja...<br><br>Matka i Krysia nie wróciły jeszcze z Sołonek. Ojciec, zajęty sprawami biura, spędził lato w Kijowie. Zastałem go w domu. Omawiał z Alioszą sprawę obniżenia ceny maszyn "Royal", aby skuteczniej konkurować z "Remingtonem".<br><br>- Agenci "Remingtona" i tak rue trafią tam, gdzie ja trafię - mówił Aliosza. - Ja nie żałuję fatygi. Jak się uda dojechać pociągiem, jadę pociągiem, a jak nie - biorę bryczkę albo furkę i walę końmi. W centrach kolejowych, owśzem, konkurencja jest duża... "Remington" - stara, znana marka. "Royal" nie powinien być