świadczy o pierwszym zwycięstwie koalicji socjaldemokratów, socjalliberałów, &lt;name type="org"&gt;Partii Pracy&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;Związku Partii Chłopskiej i Nowej Demokracji&lt;/&gt;. Zgodnie z koalicyjną umową premierem pozostanie lider socjaldemokratów &lt;name type="person"&gt;Algirdas Brazauskas&lt;/&gt;.<br>W 141-osobowym Sejmie najwięcej mandatów - 39 - ma populistyczna &lt;name type="org"&gt;Partia Pracy&lt;/&gt; pochodzącego z &lt;name type="place"&gt;Rosji&lt;/&gt; milionera &lt;name type="person"&gt;Wiktora Uspaskicha&lt;/&gt;, 31 - centrolewicowa koalicja socjaldemokratów i socjalliberałów, 25 - konserwatyści, 18 - liberalni centryści, 11 - koalicja odsuniętego od władzy prezydenta &lt;name type="person"&gt;Rolandasa Paksasa&lt;/&gt;, 10 - &lt;name type="org"&gt;Związek Partii Chłopskiej i Nowej Demokracji&lt;/&gt; byłej premier &lt;name type="person"&gt;Kazimiery Prunskiene&lt;/&gt;. Dwa mandaty ma &lt;name type="org"&gt;Akcja Wyborcza Polaków na Litwie&lt;/&gt;. W Sejmie zasiada też pięciu niezależnych posłów. Mimo szeroko zapowiadanej antypopulistycznej "tęczowej" koalicji lewicy i prawicy po kilkutygodniowych negocjacjach utworzono