wymogów "historii etapowej".<br> Wojaczek wydawał się wtedy najbliższym i najgodniejszym zaufania, tak, zaufania właśnie, bohaterem. Dlaczego? Bo jego życie ani śmierć nie były wygodne. Bo będąc wybitną postacią młodej literatury jednocześnie zajął miejsce oddalone i własne. Dlatego też, że ówczesna młodzież, stale oficjalnie pouczana ideologicznie, społecznie i zawsze pod hasłami "konstruktywności", pilnie potrzebowała czarnej legendy.<br> Kontestatorzy Nowej Fali występowali przeciw zastanej rzeczywistości w imię pewnego rodzaju "buntu pozytywnego". Ich związek z życiem, jakie wszyscy znali, był oczywisty. Wojaczek, przeciw któremu przecież Nowa Fala wcale nie występowała, ustawił się poza jakimkolwiek oficjalnym czy kontestacyjnym "konstruktywizmem", poza światem zewnętrznym, pozostał absolutnym sobą.<br> Wobec