Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.03 (2)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
racją stanu. A ja się pytam, czemu ta zgoda nastąpiła bez żadnej dyskusji? Czemu jesteśmy poddawani szantażowi: albo przyłączymy się do tak rozumianej racji stanu, albo jesteśmy zdrajcami? Takie rozumowanie jest bardzo ryzykowne, a ono niestety pojawia się i przy innych okazjach. Oto przykład: bazy amerykańskie w Polsce. Sprawa jest kontrowersyjna i wymaga dyskusji. Ale niektórzy publicyści i politycy już oznajmiają, że kto będzie się im przeciwstawiał, ten jest agentem wpływu Rosji. Przecież to niweczy możliwość publicznej debaty! Na tej samej zasadzie można by stwierdzić, że kto nie popiera rozwiązań nicejskich, ten jest agentem Berlina i Paryża. Wtedy nie ma żadnej
racją stanu. A ja się pytam, czemu ta zgoda nastąpiła bez żadnej dyskusji? Czemu jesteśmy poddawani szantażowi: albo przyłączymy się do tak rozumianej racji stanu, albo jesteśmy zdrajcami? Takie rozumowanie jest bardzo ryzykowne, a ono niestety pojawia się i przy innych okazjach. Oto przykład: bazy amerykańskie w Polsce. Sprawa jest kontrowersyjna i wymaga dyskusji. Ale niektórzy publicyści i politycy już oznajmiają, że kto będzie się im przeciwstawiał, ten jest agentem wpływu Rosji. Przecież to niweczy możliwość publicznej debaty! Na tej samej zasadzie można by stwierdzić, że kto nie popiera rozwiązań nicejskich, ten jest agentem Berlina i Paryża. Wtedy nie ma żadnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego