Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
deszcz kropił, a u nich było sucho i wygodnie i można było myśleć o domku z ogródkiem i małym chlewikiem.
Obudziło Szczęsnego uderzenie w brzuch. Coś go uderzyło i zapłakało. Chciał krzyknąć, ale poczuł w ustach ziemię. Ziemia sypała się z góry i w "arce" się kotłowało. Korbal klął i kopał na wszystkie strony. Ludzie podnosili się, wpadali na siebie i znów się walili, i tylko Fejgi głos w tym kołomęcie brzmiał spokojnie:
- Już, już, panie Korbal, już jest dobrze!
A jak miało być dobrze, kiedy ziemia się obsunęła i cała rodzina Lubartów wpadła im do "arki"?
Korbal krzyczał, żeby się
deszcz kropił, a u nich było sucho i wygodnie i można było myśleć o domku z ogródkiem i małym chlewikiem.<br>Obudziło Szczęsnego uderzenie w brzuch. Coś go uderzyło i zapłakało. Chciał krzyknąć, ale poczuł w ustach ziemię. Ziemia sypała się z góry i w "arce" się kotłowało. Korbal klął i kopał na wszystkie strony. Ludzie podnosili się, wpadali na siebie i znów się walili, i tylko Fejgi głos w tym kołomęcie brzmiał spokojnie: &lt;page nr=65&gt; <br>- Już, już, panie Korbal, już jest dobrze!<br>A jak miało być dobrze, kiedy ziemia się obsunęła i cała rodzina Lubartów wpadła im do "arki"?<br>Korbal krzyczał, żeby się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego