diecezji krakowskiej, tak charakteryzował w liście do prymasa Macieja Łubieńskiego niepowtarzalną atmosferę ówczesnego Krakowa: &lt;gap&gt;. Katedrę krakowską porównał do szlachetnego kamienia - &lt;gap&gt;. Zaiste żadne miasto w ówczesnej Rzeczypospolitej nie mogło się poszczycić taką mnogością świątyń, licznymi relikwiami świętych Pańskich i cudownymi obrazami Maryjnymi. <br>Wśród nich znajdowało się Palladium Krakowa - obraz Madonny Różańcowej, "kopia" rzymskiej Matki Boskiej Śnieżnej z bazyliki Santa Maria Maggiore. Przywiózł go do Krakowa u schyłku XVI wieku kardynał Bernard Maciejowski i ofiarował krakowskim dominikanom, którzy umieścili obraz w kaplicy Trzech Króli, a opiekę nad nim objęło Bractwo Różańcowe. Rzymski oryginał obrazu w przedziwny sposób związał się z kultem różańca świętego