Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Czego więc wymagać od jakiegoś hutnika czy pracownika PGR-u? O n i nie rozumieją własnego narodu i gdy im to próbuję uświadomić, gotowi są bić po twarzy.
- Nie pogniewaj się Michał, ale właśnie w tej chwili ułożyłem o tobie wierszyk: coś ty uczynił swoim, O'Brienie, że ci dwa groby kopie polskie plemię, oplwawszy pierwej.
Krótko rozważał, co ma z tym zrobić i - uśmiechnął się.
- Dobre, twojej Milence by się spodobało...
Pięć lat później moja Milenka powie, że jej wystarczyłby w zupełności jeden grób O'Briena, ale boi się, że to czcza mrzonka - "ja umrę, ty umrzesz, wsie pamriom, a ten hucpiarz
Czego więc wymagać od jakiegoś hutnika czy pracownika PGR-u? O n i nie rozumieją własnego narodu i gdy im to próbuję uświadomić, gotowi są bić po twarzy.<br>- Nie pogniewaj się Michał, ale właśnie w tej chwili ułożyłem o tobie wierszyk: coś ty uczynił swoim, O'Brienie, że ci dwa groby kopie polskie plemię, oplwawszy pierwej.<br>Krótko rozważał, co ma z tym zrobić i - uśmiechnął się.<br>- Dobre, twojej Milence by się spodobało...<br>Pięć lat później moja Milenka powie, że jej wystarczyłby w zupełności jeden grób O'Briena, ale boi się, że to czcza mrzonka - "ja umrę, ty umrzesz, wsie pamriom, a ten hucpiarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego