komisjach, bo im się to nie opłaca, bo <vocal desc="yyy"> za jedno... na przykład z polskiego za jedną <vocal desc="yyy"> sprawdzaną pracę <vocal desc="yyy"> mają sześćdziesiąt groszy, a taką pracę sprawdza się od czterdziestu minut do godziny, z tego co mówili mi nauczyciele i to po prostu nie opłaca im się, bo tak samo mogą dać korepetycje i godzina za godzinę wezmą trzydzieści pięć. Niektórzy biorą nawet osiemdziesiąt czy sto, dzięki czemu uczniowie są przepuszczani do następnych klas. <vocal desc="eee"> Nawet moja, znaczy, jest taka nauczycielka u mnie w szkole, jest bardzo sympatyczna, ale nie nie uczy mnie i <vocal desc="yyy"> z tego co słyszałam po prostu, mówię jej dzień dobry