Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
oto jego pismo! - zawołał donośnie dowódca.
- Cofnijcie się, otworzymy bramę!
Zaskrzypiały zawiasy i z głuchym łoskotem rozwarła się brama ukazując zbity na palach, kołyszący się lekko mostek. Kilku legionistów wbiegło na ten most niosąc deski zaopatrzone hakami. Przy pomocy korsarzy zahaczyli je zręcznie o burtę łodzi. Odebrali pismo z rąk korsarza i podali swemu oficerowi. Oficer obejrzał rulonik i skinął głową. Dwaj legioniści wbiegli do łodzi, podnieśli brutalnie Polluksa i Kaliasa. Podnieśli również Sotiona, ale starzec zachwiał się i upadł ponownie, bezwładnie i ciężko.
Jeden z legionistów przewiązał rzemieniem ręce Kaliasa i, trzymając mocno drugi koniec, pchnął chłopca przed siebie, drugi
oto jego pismo! - zawołał donośnie dowódca.<br>- Cofnijcie się, otworzymy bramę!<br> Zaskrzypiały zawiasy i z głuchym łoskotem rozwarła się brama ukazując zbity na palach, kołyszący się lekko mostek. Kilku legionistów wbiegło na ten most niosąc deski zaopatrzone hakami. Przy pomocy korsarzy zahaczyli je zręcznie o burtę łodzi. Odebrali pismo z rąk korsarza i podali swemu oficerowi. Oficer obejrzał rulonik i skinął głową. Dwaj legioniści wbiegli do łodzi, podnieśli brutalnie Polluksa i Kaliasa. Podnieśli również Sotiona, ale starzec zachwiał się i upadł ponownie, bezwładnie i ciężko.<br>Jeden z legionistów przewiązał rzemieniem ręce Kaliasa i, trzymając mocno drugi koniec, pchnął chłopca przed siebie, drugi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego