Zwłaszcza to określenie; "Sztuka jest przeżyciem..." utkwiła mi w pamięci i do dziś trzymam się tej zasady.<br>Innym razem, w licznym towarzystwie, poszliśmy do wsi Hutki nad Sztolnią Ponikowską, ulubione miejsce naszych spacerów. Sztolnia w tym czasie była bardzo atrakcyjnym celem spacerów. Po obu brzegach ocieniona pięknym sosnowym lasem, z korytem ujętym w potężne deski i belki, pełna przedziwnych cieni i błysków kryształowej wody, wśród której pomykały piękne czerwone, cętkowane pstrągi.<br>Towarzystwo nasze rozsiadło się nad wodą, Pani Maria zaraz wzięła się do rysowania jednej z uczestniczek spaceru, pani Waci P., ówczesnej sympatii Janka Waśniewskiego, a ja tymczasem usiłowałem odtworzyć cienie