Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Kuba, to miało pięćset stron i na każdej ze trzy tego typu opisy. Książka była po angielsku, więc skłamałem, że nic nie rozumiem, odłóżmy na razie, jutro sama sobie poczyta.
- To moja biblia - powiedziała cicho. - W Chicago miałam kochanka, z którym czytaliśmy razem te święte, ociekające krwią wersety; piękna, prawdziwie kosmiczna jest miłość, w którą wplata się wyobrażenie bólu i najwyższego okrucieństwa. Po jakimś czasie już nam to nie wystarczyło i pewnej nocy Adam, bo tak miał na imię mój chłopak, przyprowadził do mieszkania czteroletniego Murzynka...
Tu wypadła z roli, parsknęła śmiechem, ale ja patrząc na nią, byłem gotowy uwierzyć we
Kuba, to miało pięćset stron i na każdej ze trzy tego typu opisy. Książka była po angielsku, więc skłamałem, że nic nie rozumiem, odłóżmy na razie, jutro sama sobie poczyta.<br>- To moja biblia - powiedziała cicho. - W Chicago miałam kochanka, z którym czytaliśmy razem te święte, ociekające krwią wersety; piękna, prawdziwie kosmiczna jest miłość, w którą wplata się wyobrażenie bólu i najwyższego okrucieństwa. Po jakimś czasie już nam to nie wystarczyło i pewnej nocy Adam, bo tak miał na imię mój chłopak, przyprowadził do mieszkania czteroletniego Murzynka...<br>Tu wypadła z roli, parsknęła śmiechem, ale ja patrząc na nią, byłem gotowy uwierzyć we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego