Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
się nasze, gdzieś, w galaktyce, ludzka prowokacja w ciemnościach, dokonywanie dziwacznych ruchów w otchłani, wykrzywianie się w astronomicznych bezkresach. A temu tonięciu w przestrzeni towarzyszyło straszne wzmożenie konkretności, byliśmy w kosmosie, ale byliśmy jako coś przerażająco danego, określonego we wszystkich szczegółach" (P 17-18).
Jakby pozbawiony wprawionej przez Boga osi, kosmos rozpada się na uciekającą w pustkę ciemność - nawet światło dnia "stało się czarne jak noc" - i na "dziwne rzeczy", które ludzie wyczyniają "ze sobą i pomiędzy sobą". Inaczej mówiąc, świat przestał być człowiekowi dany i zarazem stracił "przytulność", która pozwala zadomowić się w bycie.
Dając człowiekowi świat, Bóg dał mu
się nasze, gdzieś, w galaktyce, ludzka prowokacja w ciemnościach, dokonywanie dziwacznych ruchów w otchłani, wykrzywianie się w astronomicznych bezkresach. A temu tonięciu w przestrzeni towarzyszyło straszne wzmożenie konkretności, byliśmy w kosmosie, ale byliśmy jako coś przerażająco danego, określonego we wszystkich szczegółach"&lt;/&gt; (P 17-18).<br>Jakby pozbawiony wprawionej przez Boga osi, kosmos rozpada się na uciekającą w pustkę ciemność - nawet światło dnia "stało się czarne jak noc" - i na "dziwne rzeczy", które ludzie wyczyniają "ze sobą i pomiędzy sobą". Inaczej mówiąc, świat przestał być człowiekowi dany i zarazem stracił "przytulność", która pozwala zadomowić się w bycie.<br>Dając człowiekowi świat, Bóg dał mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego